czwartek, 15 grudnia 2011

ZIMOWE KOSMETYKI

Tego roku przyroda nas rozpieszcza. Nie mamy jeszcze mrozów. Temperatura o dziwo jest na plusie. Nie musimy się jeszcze męczyć z mrozem, śniegiem, pluchą, wiatrem, które strasznie męczą naszą skórę.
Ale tak samo, jak profilaktycznie zakłada się do aut opony zimowe, bo na to wskazuje pora roku, tak samo należałoby się przestawić na zimową pielęgnację. Jak zawsze, kosmetyki, nawet naturalne, posiadają swoje wersje, które są „letnie” oraz „zimowe”.
Czym się one różnią? Latem, nasza skóra nie jest narażona na drastyczne temperatury, natomiast zimą tak. Dlatego kremy mają dodatkową funkcję ochronną. Są bardziej tłuste, robią tzw. film na skórze, który chroni przed złymi czynnikami zewnętrznymi.
Kolejną zaletą kremów „zimowych” jest wysoka zawartość filtrów UV. Wiele osób zapomina, że zimą słońce jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ dodatkowo odbija się na śniegu, a także dochodzą do tego niekorzystne warunki, konkretnie mroźne powietrze, które potęguję brak obrony przed groźnymi promieniami.
Zimowa pielęgnacja to także makijaż. O ile nie zaleca się nakładania zbyt dużej ilości make-up’u , to zimą jest to wskazane, ponieważ podkład w płynie oraz sypki puder są dodatkową warstwą chroniącą skórę przed szkodliwą pogodą. Warto wybierać do makijażu kosmetyki naturalne, które nie tylko „malują” lecz również pielęgnują i chronią skórę podobnie do kremów